Spacer po Sejnach zacząć można od dworca PKS, znajdującego się przy ul. Parkowej, lub od podominikańskiego klasztoru (w pobliżu którego znajduje się duży parking samochodowy i autokarowy).
Najważniejszym zabytkiem jest podominikański klasztor i bazylika. W tym miejscu zaczyna się również historia Sejn, kiedy to Jerzy Grodziński przekazuje w 1602 roku miasteczko nad rzeką Sejną, wraz z okolicznymi dobrami, dominikanom z Wilna. (więcej o historii Sejn)
Bazylika Mniejsza pw. Nawiedzenia NMP jest zaliczana do najpiękniejszych polskich kościołów. Została wzniesiona na początku XVII wieku, jako budowla renesansowa (jej pierwotny wygląd uwieczniony został w tle obrazu J. Grodzińskiego znajdującego się we wnętrzu świątyni). W II połowie XIX wieku, w wyniku przebudowy świątyni, nadano jej formę barokową. Fundatorką tego przedsięwzięcia była Róża z Platerów Strutyńska. Po wyburzeniu pierwotnej absydy (ściany wschodniej), chóru zakonnego i zakrystii wydłużono kościół, wzniesiono dwuwieżową fasadę z głównym wejściem od strony miasta.
W 1804 roku klasztor dominikański w Sejnach został skasowany przez władze pruskie, zaś kościół podominikański zamieniono na parafialny. W latach 1818-1925 poklasztorny kościół został podniesiony do godności katedry. Natomiast w 1973 roku podniesiono sejneńską świątynię z rangi kościoła parafialnego do godności bazyliki mniejszej. W 2005 roku świątynia została kolegiatą kapituły sejneńsko-wigierskiej.
Świątynia posiada dwie kaplice – Serca Jezusowego z 1661 roku oraz Matki Boskiej z 1881 roku. Wnętrze świątyni utrzymane jest w stylu rokoko. Większość ołtarzy, malowideł i wyposażenia kościoła pochodzi z XVIII stulecia. Pod chórem (przy wejściu) wiszą portrety założyciela miasta J. Grodzińskiego oraz fundatorki przebudowy kościoła – Róży Strutyńskiej z Platerów. Natomiast nad ołtarzem głównym znajduje się obraz Nawiedzenia NMP z przełomu XVIII i XIX w., najprawdopodobniej pędzla Franciszka Smuglewicza.
Najcenniejszym zabytkiem ruchomym we wnętrzu świątyni jest średniowieczna, gotycka Madonna szafkowa z Dzieciątkiem z początku XV wieku. Matka Boska Sejneńska była najprawdopodobniej krzyżackim ołtarzem polowym, a do Sejn trafiła za sprawą Jerzego Grodzińskiego (kupił ją w Królewcu). Po otwarciu figury ukazuje się płaskorzeźba – Trójca Święta, otoczona przez modlących się ludzi. W 1975 roku Madonna została ukoronowana przez prymasa tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego oraz ówczesnego arcybiskupa Karola Wojtyłę.
Od ponad 15 lat, w sierpniu, odbywa się w bazylice Międzynarodowy Festiwal Organowy Młodych. Sejneńskie organy mają rokokowy prospekt z 1762 r., mechanizm jednak pochodzi z roku 1907.
Do kościoła dominikanie dobudowali klasztor – prace nad nim ukończono w 1706 roku. Jest to jedyna renesansowa budowla w północno-wschodniej Polsce. Założenie przestrzenne kompleksu pomyślane zostało jako czworoboczny „zamek” z wirydarzem (dziedzińcem) pośrodku i czterema narożnymi wieżami. Z chwilą utworzenia diecezji sejneńskiej część klasztoru przeznaczono dla biskupa i seminarium duchownego. (więcej o klasztorze)
Obecnie obiektem opiekuje się Sejneńskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Klasztor podominikański jest miejscem wystaw, koncertów, sympozjów naukowych. Znajduje się tu również Muzeum Diecezjalne.
Przed sejneńską bazyliką znajduje się pomnik biskupa sejneńskiego Antoniego Baranowskiego, odsłonięty w 1999 roku. Biskup jest autorem jednego z najwybitniejszych litewskich utworów „Borek Oniksztyński”. Przeciwstawiał się on postawom nacjonalistycznym zarówno ze strony polskiej, jak i litewskiej. Na swoim ingresie w 1897 roku w katedrze sejneńskiej przemówił do wiernych po polsku i litewsku, sprzeciwiając się tym samym zakazowi używania w wielonarodowej diecezji języka litewskiego na mszy.
Za pomnikiem rozciąga się plac z dębowymi rzeźbami. Są to prace artystów z Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy – wykonane w czasie letnich plenerów rzeźbiarskich. Głównym tematem wystawionych rzeźb są legendy i historia Sejn.
Nieopodal bazyliki, przy ul. Wacława Zawadzkiego znajduje się klasycystyczny kościółek z połowy XIX wieku. Mieścił się w nim zbór ewangelicki, a obecnie jest świątynią rzymskokatolicką.
Od bazyliki, wzdłuż ulicy Piłsudskiego, otwiera się przed zwiedzającym przestrzeń trzech placów, amfiteatralnie obniżająca się do skwerku z fontanną (miejsce nieistniejących sukiennic) i zamknięta klasycystyczną fasadą świątyni. W centralnym punkcie pierwszego placu stoi barokowa Kaplica św. Agaty – na jej szczycie znajduje się drewniana figurka patronki Sejn. Kapliczka szczęśliwie przetrwała pożar, który w czasie II wojny światowej pochłonął znaczną część miasta - w tym bezcenną architektoniczną ozdobę Sejn, sukiennice (stały na środkowym skwerku, obecnie znajduje się tu park z fontanną). Nad ostatnim placem góruje pomnik z 1964 roku, postawiony w stylu charakterystycznym dla epoki PRL-u. Obecnie nazywany jest Pomnikiem Matki Polki. Place z obu stron zamknięte są budynkami zabytkowych kamienic z XIX wieku.
Po przeciwnej stronie trzech placów – wydawać by się mogło, że niejako dla zachowania architektonicznej równowagi – dominikanie postawili ratusz miejski. Pierwszymi burmistrzami Sejn (jeszcze za czasów dominikańskich) byli Adam Borewicz i Jakub Szadafowicz. Współczesny ratusz został wybudowany w 1840 roku.
Idąc dalej główną ulicą Sejn trafimy na klasycystyczny Pałac Biskupi – obecnie siedzibę Muzeum Ziemi Sejneńskiej i STOnZ. O tej budowli przeczytacie więcej w artykule prezentowanym na końcu, autorstwa pana Jarosława Domosławskiego.
Po przeciwnej stronie ulicy Piłsudskiego, w zabytkowym budynku starej poczty, mieści się Ośrodek „Pogranicze - Sztuk, Kultur, Narodów” oraz prowadzone przez Ośrodek Centrum Dokumentacji Kultur Pogranicza. W kolejnym budynku – jesziwie, dawnej szkole talmudycznej – znajduje się biblioteka miejska oraz Galeria „Papuciarnia” (nazwa pochodzi od mieszczącego się tu w czasach PRL zakładu produkcji obuwia).
Tuż za jesziwą stoi Biała Synagoga. Pierwsza drewniana synagoga, kryta gontem, została zbudowana w latach 80. XVIII wieku. Budowę obecnej synagogi rozpoczęto w 1885 roku. Podczas II wojny światowej hitlerowcy zdewastowali synagogę, a po zakończeniu działań wojennych budynek użytkowano m.in. jako magazyn nawozów sztucznych. Generalny remont budynku rozpoczęto w 1978. Obecnie jest użytkowany przez Ośrodek „Pogranicze” jako miejsce spektakli, wystaw i koncertów.
Ulicę Piłsudskiego „zamyka” Pomnik Powstania Sejneńskiego, postawiony w 1998 roku. Upamiętnia on zryw niepodległościowy mieszkańców Sejneńszczyzny, wspierany przez Polską Organizacje Wojskową. Na czele powstańczych oddziałów stał ppłk. Wacław „Rózga” Zawadzki, który zginął w czasie jednej z potyczek. Na ścianach wykuto m.in. symbole jednostek wojskowych, biorących udział w walkach. Na szczycie zaś znajduje się orzeł (nawiązanie do polskiego godła), trzymający w szponach herb Sejn. (więcej o Powstaniu Sejneńskim)
PAŁAC BISKUPI
Każdy, kto odwiedził przynajmniej raz Sejny, idąc główną ulicą miasta Piłsudskiego od strony bazyliki w kierunku centrum, musiał na chwilę zatrzymać wzrok na oszpeconej elewacji klasycystycznej jednopiętrowego budynku stojącego obok poczty.
Budynek mimo wieloletniego nie doinwestowania, do dzisiaj swoją majestatyczną bryłą wzbudza zainteresowanie. Mówimy o dawnej siedzibie biskupów sejneńskich, którzy tu mieszkając w XIX i XX wieku, wypełniali swoją misję pasterską zarządzając rozległą diecezją. Przez miejscową ludność dom ten był nazwany Pałacem Biskupim, z uwagi na piękno wewnętrznego wystroju i jego wyposażenie w meble, obrazy oraz znajdującą się kaplicę. Była to w mieście posesja wyróżniająca się starannością utrzymania, stanowiąca architektoniczną ozdobę Sejn.
Mury tego budynku były świadkami nie jednej historii, która się zapisała w dziejach miasta. Jest to szczególny budynek zasługujący na ochronę nie tylko z tytułu wieku, ale jest dowodem materialnym dawnej świetności miasta Sejn na mapie Królestwa Polskiego. Historia murów tej budowli sięga schyłku XVIII wieku, kiedy to po trzecim rozbiorze Polski, Prusacy w tym miejscu pobudowali magazyn celny. W tym czasie Sejny były ostatnim większym miasteczkiem na drodze z Prus do Grodna, które znalazło się po drugiej stronie granicy w imperium carskim. Z tego okresu także pochodzą budynki dawnej poczty i odwachu konnego. W okresie Księstwa Warszawskiego skład celny był wykorzystywany jako magazyn zaopatrzenia wojskowego. Wokół tej budowli narosło wiele legend. Jeden z przekazów mówi, że podczas odwrotu wojsk francuskich z Rosji w tym budynku zabarykadowała się grupa żołnierzy napoleońskich broniąca się przed atakiem wojsk rosyjskich. Wobec beznadziejnej sytuacji francuskich żołnierzy, którzy woleli zginąć niż poddać się, miejscowe kobiety wyprosiły u rosyjskiego dowódcy, aby tym żołnierzom darował życie, pod warunkiem, że zerwą z wojaczką i ożenią się z miejscowymi mieszczankami. Jak było naprawdę to dzisiaj trudno dowieść, ale w spisach ludności można natrafić na licznych mieszkańców noszących francusko brzmiące nazwiska, których osadnictwo datuje się z tego okresu.
Badając archiwa doby Królestwa Polskiego natrafiamy na bardzo dobrze zachowaną dokumentację dotyczącą dalszych losów tej posesji. Z zachowanych aktów hipotecznych wynika, że teren położony po prawej stronie ulicy grodzieńskiej (dzisiaj Piłsudskiego), a łąką zwana Berżniakiem, należały do Łukasza Kossakowskiego. Dnia 19 października 1835 sukcesorka po Łukaszu, Józefina Kossakowska sprzedaje ,,Starozakonnemu Leybie Szandarowiczowi z mocy podziału" nieruchomość obejmującą dawny skład celny. Rok później to jest 3 czerwca 1836 roku Leyba Szandarowicz sprzedaje tą nieruchomość Feliksowi Suchockiemu naddzierżawcy ekonomii sejwejskiej. To właśnie Suchocki na resztkach budowli po starym magazynie celnym rozpoczyna wznosić budynek parterowy na mieszkania dla nauczycieli szkoły wojewódzkiej.
Budowę rozpoczyna w 1836 roku i tego samego roku dostaje propozycję od augustowskiego gubernatora cywilnego Witanowskiego, aby zgodził się na pobudowanie w tym samym miejscu gmach jednopiętrowy wraz niezbędnymi budynkami gospodarczymi na siedzibę dla biskupa. Suchocki wiedząc, że za propozycją gubernatora była decyzja samego Namiestnika Królestwa Polskiego feldmarszałka Iwana Paskiewicza, szybko zgadza się na podjęcie tak poważnego zadania budowlanego.
Budowniczy obwodu sejneńskiego Grabowski projektuje w miejsce rozpoczętej budowy, nowy okazały piętrowy budynek wraz z piętrową oficyną i budynkami gospodarczymi. Prace idą w szybkim tempie i całe założenie architektoniczne zgodnie przedłożonymi planami, Suchocki zrealizował do połowy 1837 roku. Oprócz budynku głównego stojącego przy ulicy, została wybudowana piętrowa mieszkalna oficyna po lewej stronie o długości 52 łokci, szerokości 10 łokci i wysokości 12 łokci (1 łokieć = 576 mm). Po prawej stronie został wzniesiony parterowy budynek gospodarczy o długości 48 łokci, szerokości 15 łokci i wysokości 5,5 łokcia. Oba budynki były murowane i pokryte dachówką. Całe założenie architektoniczne układało się w literę U i było od tyłu oddzielone parkanem murowanym z usytuowaną centralnie bramą. Wewnętrzny tylny dziedziniec był wybrukowany a na środku była usytuowaną ozdobna studnia.
W kwietniu 1838 roku cała nieruchomość zostaje opisane w księgach wieczystych przez powiatowego sejneńskiego sędziego pokoju Rydzewskiego i otrzymuje numerację ewidencji grodzkiej 27 i 28 przy ulicy Grodzieńskiej.
Pomijając zespół budowli klasztornych, był to największy budynek mieszkalny w mieście przez cały XIX wiek. Przy realizacji obiektu byli zaangażowani najlepsi majstrowie z odległych miejscowości. Na dole i górze w głównym budynku podłogi były wykonane z parkietu ozdobnego, a sale reprezentacyjne były wybite tkaninami ozdobnymi. Cała nieruchomość została wyceniona na 92 000 złotych polskich. Po wybudowaniu przez Suchockiego zgodnie z dostarczonymi planami siedziby dla biskupa okazało się, że w kasie gubernatora nie ma takich pieniędzy, aby zakupić nieruchomość dla kurii biskupiej. Obiekt był dzierżawiony przez władze gubernialne dla biskupa do1845 roku. Suchocki napisał zażalenie do Namiestnika Królestwa Paskiewicza, że miejscowe władze gubernialne w Suwałkach odkładają decyzję kupna domu biskupiego a wolą tylko go dzierżawić, co doprowadziło go na skraj bankructwa z tytułu zaciągniętych pożyczek na budowę. Sprawa kupna nieruchomości została potem szybko załatwiona. W 1846 roku w oparciu o decyzję sekretarza stanu Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego cała posesja zostaje zakupiona za kwotę 10 800 rubli dla kurii biskupiej w Sejnach. Dla wyobrażenia sobie jak wielka była to suma pieniędzy, można przytoczyć fakty dla porównania: roczna dobra pensja urzędnika w owym czasie wynosiła 150 rubli, lub roczne czesne za naukę w gimnazjum wynosiło 40 rubli. Mimo otrzymania tak wysokiej kwoty pieniędzy, Suchocki po spłaceniu zaciągniętych pożyczek, nie stał się bogatym obywatelem. W kilka lat później zmarł i został pochowany na cmentarzu w Sejnach.
Pierwszym lokatorem domu biskupów sejneńskich był ordynariusz Paweł Straszyński. Podczas jego dziesięcioletnich rządów dom biskupi zostaje staranie umeblowany i wyposażony. To dzięki jego zabiegom w Warszawie, władze wojewódzkie dostały polecenie budowy w Sejnach siedziby dla biskupa diecezji augustowskiej. Jego zasługi dla Sejn nie kończą się tylko na tej kwestii, to dzięki niemu katedra sejneńska przybiera nowe urządzenie wnętrz i zostaje wyposażona w cenne sprzęty liturgiczne. Sprowadza do Sejn bardzo bogaty księgozbiór dla potrzeb dydaktycznych nowo otwartego seminarium duchownego. Razem z ks. Mikołajem Błockim, biskup Straszyński jest twórcą sejneńskiego seminarium. Umiera w 1847 roku i zostaje pochowany w sejneńskiej katedrze w podziemiach kaplicy Massalskich. Po śmierci biskupa Straszyńskiego kapituła obiera pierwszego rektora sejneńskiego seminarium ks. kanonika Mikołaja Błockiego na administratora diecezji, który zamieszkuje w Pałacu Biskupim. Ksiądz Błocki pod koniec życia zostaje nominatem na biskupa kujawsko - kaliskiego, lecz śmierć w dniu 28 lutego 1851 roku nie pozwala objąć tego stanowiska. Zostaje pochowany na cmentarzu w Sejnach koło kaplicy cmentarnej.
Wobec utrudnień ze strony władz carskich w obsadzeniu wakansu ordynariusza, diecezją sejneńską zarządzają administratorzy: Bonawentura Butkiewicz (1851 - 1855) i Jakub Choromański (1856 - 1863). Pałac Biskupi nie jest stale zamieszkiwany przez administratorów, ponieważ jeden i drugi byli jednocześnie proboszczami poza Sejnami.
W okresie zarządzania przez administratorów diecezją, pomieszczenia w budynku są wykorzystywane na mieszkania dla księży i profesorów seminarium oraz siedzibę konsystorza.
Dopiero przybycie pamiętnego roku 1863 do Sejn nowego biskupa po szesnastu latach wakansu ordynariusza, w osobie dynamicznego i obytego z szerokim światem Konstantego Ireneusza Łubieńskiego, zmienia sposób zagospodarowania domu biskupów sejneńskich. Nowy biskup nie zważając na wypadki działań powstania styczniowego, przystępuje do szerokich prac budowlanych w klasztorze, kościele oraz w domu biskupim. Planuje w budynku pałacu biskupiego otworzyć szkołę przygotowawczą do studiów w seminarium, o poziomie małego gimnazjum, na wzór francuskich tego typu szkół (peti seminaire). Sprowadza do Sejn odpowiednich nauczycieli i czyni stosowne prace adaptacyjne. W lewej piętrowej oficynie była urządzona bursa dla przyszłych uczniów. Biskup Łubieński posiadał już doświadczenie w zakładaniu takich szkół, ponieważ wcześniej zainicjował założenie podobnej szkoły w Rewlu (Tallinie), gdzie był proboszczem. Kiedy było wszystko gotowe do otwarcia szkoły w Sejnach, ostatecznie władze carskie nie zgodziły się. Mimo niepowodzeń przy zakładaniu gimnazjum, biskupowi udaje się zreformować stan szkolnictwa seminaryjnego w diecezji. Łączy dwa małe seminaria w jedno, co powoduje, że cała młodzież klerycka z Tykocina przybywa do Sejn. Cały klasztor zostaje przebudowany i przeznaczony na wyłączne potrzeby seminarium. Sam Biskup po trzech latach mieszkania w klasztorze wyprowadza się i zamieszkuje w domu biskupim zajmując tylko górne piętro. Na dole w prawej części był konsystorz w lewej części parteru były mieszkania dla sekretarza i kapelana biskupa. W bocznej oficynie zamieszkali profesorowie uczący w seminarium sprowadzeni do Sejn przez biskupa. Nabór profesorów do pracy w seminarium, jakiego dokonał biskup, był bardzo trafny. Tu w oficynie mieszkał ksiądz profesor Stanisław Jamiołkowski, który jako pierwszy w sposób naukowy opisał dzieje Ziemi Sejneńskiej. Jeżeli dzisiaj możemy poznać tak wiele z dziejów kamedułów wigierskich czy dominikanów sejneńskich, to w dużej mierze jest zasługą przeprowadzonych prac badawczych przez ks. Jamiołkowskiego.
Za czasów biskupa Łubieńskiego dom biskupów sejneńskich staje się ośrodkiem licznych spotkań i rodzących się tutaj różnych inicjatyw społecznych. Owocem tych działań między innymi było wpłynięcie na cara, aby odwołał krwawego gubernatora Litwy i Białorusi Michaiła Murawjowa. To właśnie ordynariusz sejneński, dzięki swoim szerokim kontaktom dokonał rzeczy wręcz niemożliwej, jak poskromienie samowoli Murawjowa. Carscy urzędnicy nigdy nie darowali biskupowi Łubieńskiemu tego, że ukazał opinii europejskiej prawdziwe oblicze Murawjowa, jako krwawego pogromcy powstania styczniowego na Litwie, przez poinformowanie prasy francuskiej. Biskupowi Łubieńskiemu nie było dane długo mieszkać w swojej rezydencji.
W nocy 31 maja 1869 roku o trzeciej godzinie nad ranem przybyły z Warszawy do Sejn generał Moller z liczną obstawa miejscowej policji i dokonał aresztowania biskupa celem wywiezienia go do miejsca odosobnienia w głębi Rosji. Oficjalnym powodem usunięcia biskupa z Sejn były bezpośrednie kontakty z Rzymem i odwołanie swego delegata z Kolegium Petersburskiego, które wbrew prawu kanonicznemu miało być najwyższą władzą nad kościołem rzymsko - katolickim w całym imperium carskim. Korespondencja oraz dokumenty biskupa zostały zarekwirowane i wywiezione do Warszawy. Ksiądz biskup przeczuwał, że taka sytuacja może się zdarzyć, ponieważ był od dłuższego czasu intensywnie inwigilowany. Wszystkie ważne dokumenty przechowywał w pobliskich Klejwach we dworze Michała Borewicza. Kiedy nad ranem kareta biskupia wyjechała na ulicę, powiadomieni mieszkańcy miasta nie chcieli dopuścić do wyjazdu biskupa na zesłanie. Doszło do szamotaniny i tylko osobista prośba ordynariusza skierowana do zgromadzonej ludności o zachowanie spokoju sprawiło, że eskorta carskiej policji wraz z biskupem mogła spokojnie wyjechać z miasta. Biskup Łubieński podczas podróży na zesłanie, dnia 16 czerwca 1869 roku umiera w Niżnym Nowogrodzie, gdzie zostaje pochowany. Oficjalną przyczyną nagłej śmierci biskupa miała być zaraza, a faktyczna otrucie. Ta tragedia odbiła się wielkim echem w całym Polskim Kościele i przez długie lata była przez różne czynniki podnoszona. Władze carskie nigdy nie zgodziły się na sprowadzenie zwłok do kraju.
Po trzyletnich rządach diecezją administratora Pawła Andruszkiewicza, w 1872 roku nowym ordynariuszem sejneńskim zostaje biskup Piotr Paweł Wierzbowski, który zamieszkuje w domu biskupim. Jego dwudziestojednoletnie pasterzowanie na sejneńskiej stolicy biskupiej zapisze się złotymi zgłoskami w historii diecezji. To za jego rządów dokona się proces wymiany drewnianych starych świątyń nadwerężonych upływem czasu na nowe murowane przestrzenne kościoły. Zostało wzniesionych nowych lub rozbudowanych ponad dwadzieścia świątyń. To dzięki niemu przy wydatnym wsparciu finansowym miejscowego ziemiaństwa powstał między innymi w Puńsku w miejsce chylącego się ze starości drewnianego małego kościółka, nowa neogotycka świątynia wybudowana z dużym rozmachem jak na owe czasy. Katedra sejneńska także została poddana gruntownie odnowieniu oraz została dobudowana prawa kaplica Matki Boskiej Sejneńskiej Łaskawej. Tym samym, po upływie prawie stu lat zostało dokończone pierwotne założenie architektoniczne, powstałe jeszcze za czasów dominikańskich. Przez dobudowanie drugiej bocznej kaplicy, katedra otrzymała układ przestrzenny oparty na planie krzyża. Miejscowe społeczeństwo nazywało go w rozmowach potocznych ,,nasz król Kazimierz Odnowiciel". Jako pasterz cieszył się wielką estymą w śród całego społeczeństwa diecezji. Dowodem ziemskiej wdzięczności dla jego dokonań, jakie zostawił po sobie, jest wzniesione po jego śmierci epitafium nagrobne z kararyjskiego marmuru w katedrze sejneńskiej.
Po śmierci biskupa Wierzbowskiego, czteroletnie rządy w diecezji sprawuje rektor sejneńskiego seminarium ks. prałat Paweł Krajewski. Była to osoba duchowna, która bardzo wyrozumiale i roztropnie podjęła dialog z narastającym ruchem odrodzenia narodowego w śród społeczności Litewskiej, który powstał na fali pracy organicznej, jaką przyniósł na te ziemie pozytywizm. Stał na stanowisku jak najszerszego udzielenia pomocy temu ruchowi poprzez dostarczenie światłych kapłanów, którzy nie dadzą się uwieść hasłom szowinistycznym niosącym niezgodę we wspólnocie wyznaniowej.
Przybycie pod koniec 1897 roku z Kowna do Sejn następnego ordynariusza Antoniego Baranowskiego otwiera nowy rozdział w historii diecezji sejneńskiej, gdzie kwestia ułożenia stosunków narodowościowych pomiędzy dwiema nacjami zamieszkującymi diecezję, będzie kładła się cieniem w pracy kurii biskupiej. Biskup Baranowski zamieszkuje w domu biskupów sejneńskich zajmuje tylko część piętra, gdzie także zamieszkuje jego osobisty kapelan ks. Józef Laukajtis, późniejszy poseł do Dumy rosyjskiej. Po trzech latach bytności w Sejnach biskup Baranowski powierzy stanowisko osobistego kapelana młodemu księdzu Romualdowi Jałbrzykowsiemu. On będzie przy biskupie aż do jego śmierci i jemu biskup zleci wykonanie jego woli pośmiertnej. To właśnie tu w Pałacu Biskupim w Sejnach ostatnie dwa lata życia, biskup Baranowski odda się tytanicznej pracy tłumaczenia pisma świętego na język litewski. Dzieła tego nie dokończy z uwagi na nagłą śmierć spowodowaną wylewem. Jego cztero i pół letnie pasterzowanie na stolicy biskupiej w Sejnach było dla niego wielkim wyzwaniem historycznym. Chciał pogodzić dwa nurty w swojej pracy pasterskiej, pomiędzy krzewieniem tożsamości narodowej w społeczności litewskiej, a jednoczesnym pragnieniem umacniania jedności całej wspólnoty wyznaniowej w diecezji.
Objęcie na siedem lat rządów przez prałata Józefa Antonowicza jako administratora, po śmierci biskupa Baranowskiego, to bardzo trudny okres w życiu diecezji. Jest to czas narastania napięć w łonie wspólnoty wyznaniowej na tle procesu krystalizowania się postaw odrębności narodowej Litwinów. Liderzy ruchu odrodzenia narodowego Litwinów podnoszą kwestię obrachunku z przeszłością unijną odziedziczoną po Jagiellonach. Prowadzi to do dokonywania jednoznacznych wyborów narodowościowych w śród miejscowej ludności zżytej wielowiekowym współistnieniem. Jest to także okres napięć społecznych w całym cesarstwie rosyjskim po przegranej wojnie japońsko - rosyjskiej 1905 roku.
Ostatnim ordynariuszem, który mieszkał w pałacu biskupim w Sejnach, był Antoni Karaś. Przybywa do Sejn w 1910 roku z diecezji żytomiersko - łuckiej, gdzie pełnił funkcję biskupa pomocniczego, a wcześniej był rektorem seminarium w Kownie. Wiosenna ofensywa wojsk Niemieckich w 1915 roku podczas I wojny światowej, powoduje wyjazd biskupa Karasia z Sejn najpierw do Tykocina, a później ewakuację całej kurii biskupiej w głąb Rosji.
Od tego momentu następuje systematyczna degradacja tego budynku. Dom Biskupów Sejneńskich w latach 1915 - 1919 jest zajmowany przez wojska okupacyjne. Całe zabytkowe wyposażenie ulegnie rozproszeniu, a lewa piętrowa oficyna ulegnie pełnej dewastacji, co spowoduje jej rozebranie. W to miejsce będzie w latach następnych pobudowany parterowy drewniany dom.
Biskup Antoni Karaś wraz towarzyszącym mu kanonikiem Romualdem Jałbrzykowski w 1917 roku wracają z Rosji poprzez Szwecję do Sejn i przystępują oboje do odbudowy funkcjonowania kurii biskupiej w Sejnach. Biskup Karaś już nie zamieszkuje w pałacu biskupim z uwagi na jego dewastację spowodowaną okresem lat I wojny światowej. Obiera za swoją siedzibę dom kanoników kapitulnych za murem klasztornym (obecnie plebania). Biskup Karąś jest ostatnim urzędującym ordynariuszem w Sejnach.
Po wygaśnięciu działań wojskowych okresu powstania sejneńskiego, w budynku Pałacu Biskupiego instalują się władze powiatowe z pierwszym starostą w odrodzonej Polsce Bolesławem Herbaczewskim. Po ustaleniu nowej granicy państwowej na odcinku suwalskim, Sejny dnia 13 września 1919 roku goszczą Józefa Piłsudskiego. Naczelnik Państwa z balkonu domu biskupów sejneńskich wygłosił przymówienie do zgromadzonych licznych tłumów witających go owacyjnie w mieście. Tu spotyka się z delegacjami ludności okolicznych terenów, które składają petycje na ręce Naczelnika.
W okresie międzywojennym do czasu likwidacji powiatu sejneńskiego w budynku mieści się urząd starostwa. Do 1939 roku budynek jest wykorzystywany dla potrzeb instytucji publicznych działających w mieście. Mimo przeprowadzania prac remontowych obiekt nie odzyskał blasku dawnego Pałacu Biskupiego. Wnętrze budynek przybiera charakter pomieszczeń biurowych, pozbawionych dawnego wspaniałego wyposażenia. Tylko klatka schodowa i istniejący witraż w oknie na klatce schodowej przypominały o dawnej świetności tego budynku. Lata drugiej wojny światowej i okres powojenny to dalsza dewastacja budynku. Dopiero ponowne utworzenie powiatu w Sejnach po roku 1956 i lokalizacja w budynku Powiatowej Rady Narodowej, sprawia że obiekt przechodzi gruntowny remont. Prace budowlane są prowadzone w taki sposób, aby zatrzeć jego pierwotny charakter architektoniczny. W tym okresie zostaje zmieniona frontowa elewacja z likwidacją tympanonu w osi budynku i ozdobne lukarny w dachu. Resztki ozdobnych podług oraz zabytkowe piece i stara dębowa stolarka zostaje zastąpione "nowoczesnymi" elementami wyposażenia. Budynek ten jak większość zabytkowych obiektów sejneńskich nie miała szczęścia do profesjonalnej ochrony konserwatorskiej ze strony władz wojewódzkich i centralnych.
Niech ten krótki rys historyczny o dziejach Pałacu Biskupiego w Sejnach, będzie przypomnieniem wagi tego społecznego problemu w mieście. Podjęta inicjatywa stworzenia Społecznego Muzeum Ziemi Sejneńskiej w budynku dawnej siedziby biskupów sejneńskich, niech rozpocznie proces rewitalizacji tego obiektu architektonicznego, tak mocno związanego z historią miasta Sejn. Tym wszystkim, którzy już przyczynili się do wsparcia tej idei w imieniu Sejneńskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami składamy serdeczne podziękowanie.
(autor tekstu o Pałacu Biskupim: Jarosław Domosławski)